Tym oto postem rozpoczynam blogowanie ;)
Jakiś czas temu wyciągnęłam z szafy starą maszynę mamuśki i postanowiłam coś uszyć.
Będąc dzieckiem podglądałam mamę jak szyła ubrania i szyłam poważne sukienki dla moich lalek.
Dziś taka poważna już nie jestem i skupiam się głównie na milusich przytulankach, kocykach, poduszeczkach, woreczkach i tak dalej i tak dalej
Co tam będę pisać pokażę kilka fotek:
Zaczynam od zakochanych od pierwszego wejrzenia. Przedstawiam Pana i Panią Ćwir. Nie ważne, gdzie są ważne że są razem.
Dla najmłoszego w rodzinie powstał przemilutki kocyk do otulania w jesienne chłodne wieczory ;)
A co do sówek to jest jeszcze jedna, taka ciekawska. Usiadła na poduszce i dobrze jej tam.
Życzę miłego dnia!
Piękne rzeczy szyjesz :) Urzekła mnie podusia z sówka, mam do nich jakąś słabość. Bardzo przyjemny blog i będę częściej tu zaglądała. Może warto dodać opcje dla "obserwatorów"? Pomaga być na bieżąco :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń